
Działalność tej firmy jest bardzo uciążliwa - taki treści list otrzymał serwis zatorzanie.pl. Sprawdziliśmy i opisane zdarzenia się potwierdziły. Złomowiec przy torach kolejowych na dzielnicy Zatorze działa pełną parą od wczesnego poranka, aż do późnej nocy - potwierdzają mieszkańcy. Oprócz załadunku złomu, potężne maszyny z przerażającym grzmotem i hukiem ugniatają złom w wagonach i kontenerach. Hałas jest przerażający, trzeba tam być, żeby to stwierdzić, a co mają powiedzieć mieszkańcy, którzy wracając do swoich domów po ciężkim dniu pracy, chcą odpocząć od hałasu - niestety nie jest im to dane. Co więcej zaopatrywanie składu złomu przez wielodziesięciotonowe pojazdy z przyczepami, odbywa się drogą betonową wzdłuż torów kolejowych. Należy nadmienić, że droga ta nie należy do strefy ruchu drogowego i nie jest przystosowana pod względem konstrukcji i bezpieczeństwa do obsługi tak ogromnych i ciężkich pojazdów. Krzyżując się z alejką przy wyjściu do przejścia podziemnego na dworzec PKP od strony ul. Lotniczej, nie posiada oznakowanych przejść dla pieszych, ani żadnej infrastruktury zapewniającej bezpieczeństwo przechodzących tam mieszkańców, uczniów Gimnazjum nr 7 i studentów. Tak ciężkie pojazdy zjeżdżając z ul. Lotniczej na tę drogę przy budynkach nr 43-49 dewastują ulicę przyległą do tych budynków, a drgania przez nie generowane zagrażają ich konstrukcji i są zapewne utrapieniem mieszkańców. Przejazd takich pojazdów nawet kilkanaście razy dziennie naraża na niebezpieczeństwo mieszkańców, oraz bawiące się tam dzieci. Mieszkańcy podjęli już interwencję w Urzędzie Miasta, nawet byli u prezydenta Elbląga - niestety zostali odprawieni z kwitkiem, jak powiedzieli nam mieszkańcy budynków sąsiadujących ze złomowcem. Sprawą zajmie się teraz stowarzyszenie "Elblaskie Zatorze" i srewis zatorzanie.pl. Niżej publikujemy list mieszkańców, którzy z tym hałaśliwym problemem muszą codziennie się zmagać.